**Następnego Dnia Rano**
Obudziłam się z bardzo ostrą migreną. Spojrzałam na zegarek. 9. Podniosłam się powoli z łóżka i zeszłam do kuchni w której była Emily.
E: No widzę że się wczoraj dobrze bawiłaś.
M: Tak bardzo dobrze. Moja pierwsza impreza od zerwania z Fabianem. Masz może aspirynę, albo od razu dwie zaniosę Steph.
Em podeszła do szafki nad zlewem i podała mi listek z tabletkami. Nalałam do szklanki wody i wzięłam tabletkę. Kolejną szklankę napełniłam wodą i wróciłam do pokoju. Steph leżała na moim łóżku i wpatrywała się w ścianę.
M: No siema. Jak się spało?
S: Nie tak głośno.
M: Haha masz tu aspirynę.
S: Jesteś najlepsza. Zaraz będę się musiała zwijać o 13 mam sesję, a chce wrócić do domu i się ogarnąć.
M: Oczywiście.
Po 30 min Steph już nie było. Ja założyłam czystą bieliznę, a na to zwykłe czarne legginsy i za dużo bluzkę Liam'a. Tak bardzo za nim tęsknie, ale muszę być twarda. To co zobaczyłam mnie przerosło. Ale trzeba żyć dalej. Moje motto: idź do przodu i nie oglądaj się za siebie.
Cały dzień spędziłam na leniuchowaniu. Około godziny 20 poszłam do swojego pokoju i zabrałam piżamę. Następnie poszłam do łazienki i zaczęłam puszczać wodę do wanny. Po 10 min dodałam arbuzowa sól i weszłam do wanny. Musiałam się odprężyć jutro ważny dzień. Moje pierwsze profesjonalne zdjęcia. Czuję się taka podniecona ( haha bez skojarzeń proszę). Powoli umyłam się. Wychodząc z wanny zostawiłam nogę w środku i o mały włos się nie wyrąbałam. Ale w ostatnim momencie chwyciłam się umywalki. Ale ze mnie sierota. Nawet z wanny nie umiem wyjść. Ubrałam się w piżamę i umyłam głowę. Gdy wróciłam do pokoju odpaliłam laptop i obczaiłam wszystkie najnowsze ploteczki i portale społecznościowe. Około 23 odłożyłam laptopa i zasnęłam.
Nazajutrz obudziłam się około godziny 9. Podniosłam się mozolnie z łóżka i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej zwykle legginsy i top crop. Przebrałam się szybko i zeszłam na śniadanie. W kuchni nie było Emily. Zrobiłam sobie tosty I herbatę. Po czym w spokoju je zjadłam. Pochowałam naczynia do zmywarki. Wyszłam z kuchni i zaczęłam szukać Emily. Kiedy nigdzie jej nie znalazłam zadzwoniłam do niej.
Cześć tu Emily. Po usłyszeniu sygnału nagraj wiadomość.
Boże a jak coś się jej stało. Pierdziele dzwonie do Eric'a. Po 3 sygnałach odebrał.
E: Hallo?
M: Eric wiesz gdzie jest Emily. Nie mogę jej nigdzie znaleść.
E: Spokojnie Mel. Emily jest u mnie w pracy właśnie wraca do domu.
M: No dobrze. To ja kończę. Papa
Odłożyłam telefon i włączyłam telewizor. Po pewnym czasie wróciła Emily.
E: Przepraszam że nie powiedziałam że wychodzę, ale ty spałaś i nie miałam jak. Idź się przebierać. Zaraz wychodzimy.

Weszłam na górę i wyciągnęłam ciuchy. Przebrałam się szybko, a następnie poszłam do łazienki. Włosy rozpuściłam i zrobiłam lekki makijaż. Gotowa zeszłam na dół. Emily już czekała. Wzięłam z wieszaka jeszcze ramoneskę i wyszłyśmy.
Droga nam zajęła około 50 min. Weszłyśmy do środka. Przywitała nas bardzo miła recepcjonistka. Oczywiście znały się z Emily. Siostra podprowadziła mnie pod gabinet szefa. Grzecznie zapukałyśmy i gdy usłyszałyśmy proszę weszłyśmy do środka. Był on bardzo nowoczesny. Urządzony na biało. Jasne meble a na ścianach zdjęcia z sesji.
E: Cześć Jack my przyszłyśmy na sesję. To moja siostra Melanie.
J: A tak bardzo miło mi cię spotkać.
M: Mi pana...
J: Mów mi Jack.
M: Dobrze a więc mi ciebie też.
J: Dobrze Emily zaprowadź swoją siostrę do sali numer trzy. Tam ją przebiorą i umalują.
E: Okej. Chodź Melanie.
J: A i przyjdźcie do mnie po sesji powinienem mieć już zdjęcia.
M: Dobrze.
Siostra podprowadziła mnie do pokoju nr 3. Gdzie mnie pomalowali i przebrali. Wyglądałam zabójczo. Po 30 min robiono mi zdjęcia. A po dwóch kolejnych godzinach siedziałam już w gabinecie Jack'a.
J: Och moja wschodząca gwiazda. Siadaj pokażę ci zdjęcia.
Usiadłyśmy posłusznie na fotelach, a Jack pokazał mi zdjęcia. Nie wyglądał na starego mógł mieć około 25 lat.
J: No i co podobają się.
Wow były cudne. Nie wiedziałam że jestem aż tak fotogeniczna. ( JEŚLI CHCECIE ZOBACZYĆ ZDJĘCIA SĄ W ZAKŁADCE SESJA)
M: O mój boże one są śliczne.
E: Naprawdę. Widzę że rośnie mi konkurencja. haha Dobra dzięujemy za sesje.
J: Ależ nie ma za co do dla mnie przyjemność. Pieniądze wyśle przelewem.
M: Dobrze jeszcze raz dziękuję. Cześć.
E: Pa.
J: Umówimy się kolejną sesję. Milo było cię poznać. Cześć
Wyszłyśmy z budynku i skierowałyśmy się do domu. Gdy tylko weszłyśmy usłyszałyśmy głośne śmiechy z salonu. Kiedy weszłyśmy nie wieżyłam własnym oczom. Byli tam.....
-------------------------------------------
No witam was na wstępie chciałam podziękować dziewczyną które komentują rozdziały i zachęcić do komentowania następnych ponieważ komentarze motywują.
Byłabym wdzięczna gdybyście pisały co wam się nie podoba a ja postaram się to zmienić.
No dobrze to chyba tyle ode mnie Miłej Nocy :*
Sandra x
Uwielbiam to ^-^
OdpowiedzUsuńCzyżby był tam Liam? ^^
OdpowiedzUsuńSesje wyszły bardzo fajnie :D Nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału .xx ( nadrobiłam wszystkie rozdziały i teraz jestem na bieżąco xx )
http://diana-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/?m=1
Kocham to, dawaj next ❤️❤️
OdpowiedzUsuń